Proste wskazówki na wyostrzenie umysłu
- 17 lutego, 2023
- by
- bok
1. Kwas foliowy wspomaga pracę mózgu
Z badań przeprowadzonych w Holandii wynika, że kwas foliowy może pomóc w zwiększeniu potencjału umysłowego u osób po pięćdziesiątym roku życia. Osoby, które w czasie trwającego trzy lata badania przyjmowały kwas foliowy w dawce 800 mikrogramów dziennie, wypadły znacznie lepiej w wielu testach sprawności umysłowej niż osoby otrzymujące placebo.
Zgodnie z zaleceniami brytyjskiego rządu dorośli powinni przyjmować 200 mikrogramów kwasu foliowego dziennie, a większość osób jest w stanie dostarczyć sobie wystarczającą jego ilość, prowadząc zróżnicowaną i zbilansowaną dietę. Dobre źródła kwasu foliowego to między innymi brokuły, groch, ciecierzyca oraz brązowy ryż.
Dieta wegetariańska jest z reguły bogatsza w kwas foliowy, a wegetarianie często mają jego wyższy poziom we krwi ze względu na spożywanie większej ilości owoców, zbóż, roślin strączkowych i zielonych warzyw liściastych. Zgodnie z wynikami badania European Prospective Investigation into Cancer and Nutrition (europejskie prospektywne badanie dotyczące związku między odżywianiem a rakiem) weganie dostarczają sobie więcej kwasu foliowego niż wegetarianie i osoby spożywające mięso lub ryby.
2. Wegetarianizm: lepszy wybór dla dzieci?
Związek między inteligencją a dietą wegetariańską został udowodniony dwa lata temu, gdy zespół, w którego skład wchodzili wegetarianie, zwyciężył w brytyjskim programie Test the Nation IQ emitowanym przez stację BBC. Obecnie badania publikowane w brytyjskim czasopiśmie medycznym (ang. „British Medical Journal”) sugerują, że dzieci odznaczające się inteligencją częściej decydują się na przejście na wegetarianizm na późniejszym etapie swojego życia. Naukowcy z uniwersytetu w Southampton odkryli, że osoby, które zostały wegetarianami przed ukończeniem trzydziestego roku życia, mają IQ o pięć punktów wyższe niż przeciętnie osiągany przez nich wynik, gdy mieli lat dziesięć. Wyjaśnia to, dlaczego osoby z wyższym IQ są zdrowsze: wegetarianie z zasady rzadziej cierpią z powodu chorób serca, nadciśnienia, otyłości, cukrzycy, różnych rodzajów raka, chorób jelit, kamieni żółciowych i nerkowych oraz osteoporozy.
3. Popraw sobie nastrój
Krótsze dni i ograniczona dostępność światła mogą wywołać zimową depresję lub sezonowe zaburzenia nastroju. Osoby cierpiące na te przypadłości często odczuwają wzmożoną ochotę na słodycze i żywność bogatą w skrobię, które w sposób naturalny, lecz na krótko, poprawiają nastrój. Produkty te naturalnie wpływają na mózg, który w efekcie produkuje związek chemiczny zwany serotoniną. Jest to ta sama substancja chemiczna, której poziom zwiększają antydepresanty. Według dr Neala Barnarda, autora książki Breaking the Food Seduction nie ma nic złego w spożywaniu tych produktów, aby poprawić sobie nastrój w długie zimowe wieczory. Jednak powinniśmy wybierać je ostrożne – szczególnie, jeśli nie chcemy przybrać na wadze. „Ciasteczka, ciasta i czekolada zawierają mnóstwo węglowodanów (które same w sobie zwykle nie powodują przyrostu wagi ciała), ale również masło lub inne tłuszcze stanowiące dodatkową dawkę kalorii. Z kolei pieczywo pełnoziarniste, brązowy ryż albo wafle ryżowe, makaron lub owoce są źródłem zdrowych węglowodanów, które zwiększają naturalną produkcję serotoniny, dostarczając nam jednocześnie bardzo mało tłuszczów (o ile nie dodajesz ich sam, gotując)”. Zdaniem dr Barnarda „na zimową depresję – i towarzyszące jej objadanie się – bardzo dobrze wpływa przebywanie na słońcu, szczególnie w dużych ilościach i w godzinach porannych”. Dr Barnard zaleca dwudziestominutowy spacer o poranku w promieniach słońca, który pomaga ograniczyć łaknienie, poprawia humor i zwiększa poziom energii.
4. Obniż ryzyko demencji
Według badań opublikowanych w czasopiśmie British Journal of Medicine otyłość po czterdziestce może zwiększyć ryzyko demencji. W latach 1964–1973 szczegółowo przebadano ponad 10 000 mężczyzn i kobiet między czterdziestym a czterdziestym piątym rokiem życia. 7% uczestników zachorowało później na demencję. Otyłość zwiększyła ryzyko demencji o 74%, a nadwaga – o 35%. Związek między otyłością a tą przypadłością wśród kobiet okazał się silniejszy niż u mężczyzn.
Powyższe wyniki odpowiadają wynikom szwedzkiego badania, w którym ustalono, że im wyższy wskaźnik masy ciała u kobiet (BMI), tym większe ryzyko demencji. W trwającym osiemnaście lat badaniu wzięło udział 392 dorosłych w wieku od 70 do 88 lat. Demencję stwierdzono u 93 uczestników, a kobiety cierpiące na to schorzenie miały wyższe średnie BMI niż kobiety, których ta przypadłość nie dotknęła. Przy BMI wyższym o każdą jednostkę w wieku lat 70, ryzyko demencji wzrastało o 36%. Szereg badań wskazuje, że wegetarianie i weganie są mniej narażeni na otyłość i nadwagę, a zastąpienie mięsa produktami roślinnymi może pomóc kontrolować masę ciała.
5. Użyj sprytu – pozbądź się tłuszczyku!
Zgodnie z badaniem opublikowanym w czasopiśmie Neurology utrata wagi może wpłynąć nie tylko na ograniczenie ryzyka demencji, ale również na pobudzenie sił umysłowych. Naukowcy ze szpitala uniwersyteckiego w Tuluzie we Francji przebadali zdolności poznawcze ponad 2 200 zdrowych pracowników w wieku 32–62 lat. Osoby w średnim wieku z wysokim BMI osiągnęły gorszy wynik na testach niż te z niższym wskaźnikiem masy ciała. Przykładowo badanie polegające na zapamiętywaniu wyrazów wykazało, że osoby z BMI w wysokości 20 (uznawane za zdrowe) zapamiętywały średnio dziewięć z szesnastu słów, a osoby z BMI w wysokości 30 (klasyfikowane jako otyłe) – siedem na szesnaście słów. Twórca badania, dr Maxime Cournot, twierdzi, że wyniki te mogą być spowodowane wieloma czynnikami, w tym rozszerzeniem i stwardnieniem naczyń mózgowych z powodu otyłości lub możliwą insulinoopornością.
6. Soki mogą obniżyć ryzyko Alzheimera
Badania wskazują, że częste picie świeżych soków owocowych i warzywnych może ograniczyć ryzyko zapadnięcia na chorobę Alzheimera. W badaniu opublikowanym w amerykańskim czasopiśmie medycznym American Journal of Medicine amerykańscy i japońscy naukowcy przez okres do dziesięciu lat obserwowali niemal 2 000 osób. Ryzyko Alzheimera było mniejsze o całe 76% pośród tych, którzy pili soki częściej niż trzy razy w tygodniu, w porównaniu z osobami, które piły je rzadziej niż raz na tydzień. Stwierdzono, że soki owocowe i warzywne mogą odgrywać istotną rolę w opóźnianiu początków choroby Alzheimera, szczególnie u osób, które są na nią narażone.
7. Choroba Alzheimera… Dobre tłuszcze
Według naukowców z uniwersytetu w Aberdeen osoby dostarczające sobie kwasów tłuszczowych omega-3 są mniej narażone na Alzheimera na późniejszym etapie życia. 120 osób powyżej 64 roku życia uczestniczyło w pisemnych testach na inteligencję oraz udostępniło próbki krwi do analizy. Stwierdzono jednoznaczny związek między lepszymi wynikami a obecnością kwasów omega-3, jednak wyłącznie u osób nieposiadających konkretnego genu, który uznaje się za zwiększający ryzyko wystąpienia choroby Alzheimera. U osób, które posiadały wspomniany gen, kwasy omega-3 nie wpłynęły na wynik testu.
Kwasy omega-3 to rodzaj wielonienasyconych kwasów tłuszczowych. Ich dobrym źródłem w diecie wegetariańskiej są: siemię lniane (nasiona lnu), orzechy włoskie i pozyskiwany z nich olej.
8. Choroba Alzheimera… Złe tłuszcze
Osoby w średnim wieku z wysokim poziomem cholesterolu są bardziej narażone na chorobę Alzheimera niż osoby z niskim cholesterolem, jak wskazują nowe badania przeprowadzone w Kalifornii. W grupie 9 752 osób (których cholesterol zmierzono, gdy osoby te miały 40–50 lat) 504 zachorowały na Alzheimera. Osoby z wysokim poziomem cholesterolu w średnim wieku były o 50% bardziej narażone na ryzyko zapadnięcia na tę chorobę na późniejszym etapie życia.
9. Wapń w nabiale a demencja
Jak wskazują nowe badania, zbyt dużo wapnia może prowadzić do demencji u osób starszych. Naukowcy odkryli, że nadmiar wapnia w diecie może wywołać zwężenie naczyń krwionośnych w mózgu, doprowadzając do uszkodzeń tkanki (zmian patologicznych), które mogą spowodować upośledzenie funkcji poznawczych, demencję, depresję i udar. Przeskanowano mózgi 79 mężczyzn i 153 kobiet między 60 a 86 rokiem życia i u wszystkich stwierdzono szereg zmian patologicznych. Wyniki badania, zaprezentowane na spotkaniu pod szyldem Experimental Biology w Waszyngtonie, wskazują, że odpowiedzialny może być wapń w produktach nabiałowych.
Ten sam amerykański zespół już wcześniej wykazał, że osoby, które spożywają duże ilości tłustego nabiału mają więcej zmian patologicznych, jednak samo spożycie tłuszczów nie jest ich powodem. Powyższe badanie stanowi wsparcie dla wielu badaczy, którzy próbują zgłębić konsekwencje zbyt dużej ilości wapnia w diecie, szczególnie u osób starszych.
10. Alzheimer a spożywanie mięsa
Objawy Alzheimera są bardzo podobne do powodującej obumieranie tkanki mózgowej choroby Creutzfeldta-Jakoba, ludzkiej odmiany choroby szalonych krów. Dr Murray Waldman, lekarz sądowy z Toronto, w swojej niedawno wydanej książce przedstawia podobny pogląd. Jego zdaniem prawdopodobną przyczyną Alzheimera jest podstępne białko, zwane prionem, które wywołuje również chorobę Creutzfeldta-Jakoba. Co więcej, Waldman twierdzi, że przyczyna tych dwóch chorób jest taka sama – spożywanie mięsa!
Waldman uzasadnia swoją opinię w następujący sposób: we wszystkich chorobach wywołanych przez priony do uszkodzenia mózgu dochodzi z powodu gęstych złogów, a demencja jest głównym objawem tych chorób. W większości przypadków objawy te nie ujawniają się do późnego etapu życia, a zanim to nastąpi nic nie wskazuje, że u danej osoby rozwija się choroba. Jeżeli wspomniany proces się rozpocznie, nie ma sposobu, aby go odwrócić. Choroby spowodowane przez priony opisano po raz pierwszy w literaturze medycznej na początku dwudziestego wieku. Większość przypadków odnotowuje się w rozwiniętych częściach świata, a bardzo rzadko występują one w krajach takich jak Indie, Bangladesz i Nigeria. Wszystko to dotyczy również Alzheimera.
Waldman przedstawia rozwój przemysłu mięsnego i zwiększenie spożycia mięsa jako czynniki bezpośrednio związane z szeregiem przypadków – im więcej mięsa, tym więcej zachorowań na Alzheimera. Dane liczbowe Światowej Organizacji Zdrowia dotyczące spożycia mięsa w dużym stopniu potwierdzają teorię Waldmana.
Czy organizacje stworzone w celu reprezentowania chorych na Alzheimera również dostrzegły ten związek? Okazuje się, że nie. „W przypadku obu tych chorób w mózgu obecne są białka, które w jakiś sposób zmieniają swój kształt i powodują uszkodzenie” – twierdzi dr Susanne Sorensen, kierownik działu badań dla stowarzyszenia Alzheimer’s Society. „Jednak są to inne białka, a choroby te charakteryzują się inną biochemią i innymi patologiami”.
Jaka jest zatem przyczyna? „Wiele czynników ryzyka dla chorób serca występuje również w przypadku Alzheimera”.
Zatem mięso nadal można uznać za przyczynę, skoro powyższe czynniki to między innymi tłuszcze nasycone, cholesterol, wysoki poziom substancji zwanej homocysteiną i wysokie ciśnienie krwi, wszystkie spowodowane głównie spożywaniem produktów odzwierzęcych.
Natychmiastowe odrzucenie teorii, według której odpowiedzialne mogą być priony, wydaje się dość nierozsądne, zwłaszcza że prof. Stanley Prusiner, który za odkrycie prionów otrzymał nagrodę Nobla, dopuszcza taką możliwość. Jeżeli przeczucia tego wybitnego naukowca są słuszne, jedynym sposobem na uniknięcie Alzheimera jest całkowite zaprzestanie spożywania mięsa. Jeśli jednak Prusiner się myli, a dr Sorensen ma rację, aby drastycznie ograniczyć ryzyko wystąpienia choroby, należy nie tylko zrezygnować z mięsa, lecz również z nabiału, owoców morza i jajek.
Dr Margaret Rayman (Optima – oksfordzki projekt badawczy dotyczący pamięci i starzenia się) uwzględniła wszystkie te rady w opracowanej przez siebie i zalecanej diecie mającej zapobiec wystąpieniu druzgocącej choroby, jaką jest Alzheimer. Jest to oczywiście dieta całkowicie wegańska, w której nie są obecne żadne produkty pochodzenia zwierzęcego.