Białko pełni ogromną rolę w organizmie człowieka. Jest podstawowym makroskładnikiem budulcowym, bierze udział w przebudowie mięśni, wspomaga procesy regeneracyjne i naprawcze. Można o nim napisać wiele dobrego. Mimo, że kojarzy nam się ze wspomaganiem budowy masy mięśniowej, również w procesie regeneracyjnym po treningu jest ono istotne. Utarło się niestety przekonanie, że tylko białko zwierzęce jest pełnowartościowe i tylko ono potrafi uzupełnić pełną pulę aminokwasów. Czy słusznie? Tego dowiecie się w dzisiejszym artykule.

Zacznijmy od tego, że białko jest zawarte naprawdę w wielu produktach roślinnych. Przyjrzyjmy się temu bliżej:

100 g płatków owsianych – 13g

100g soczewicy –  25g

kostka tofu ok.180g – 33g

100g kaszy gryczanej – 14g

Utarło się przekonanie w świecie sportu, że białko roślinne jest gorzej wchłaniane przez nasz organizm niż białko zwierzęce. Bardziej rozchodzi tutaj się o dostarczenie puli aminokwasów egzogennych do naszego organizmu. Aminokwasy dzielą się na endogenne (wytwarzane przez nasz organizm) i egzogenne (dostarczane z pożywieniem).

Białko roślinne znajdziemy w produktach zbożowych, orzechach i roślinach strączkowych. Jasne jest, że nikt z nas nie jest na obiad suchej kaszy czy ryżu ani nie zajada się na sucho fasolą. By uzupełnić pełen aminogram w naszej diecie należy nie ograniczać się do monoposiłków tylko łączyć poszczególne produkty roślinne ze sobą.

Przykładowo czy świetnie brzmi kanapka z hummusem lub makaron bolognese na bazie sosu z czerwonej soczewicy? I właśnie o to chodzi!

Fakt, że warto posiąść wiedzę jak łączyć dane produkty, by posiłek był wartościowy w białko, ale uwierzcie nam. Nic trudnego! Produkty zbożowe warto łączyć z roślinami strączkowymi tj. soczewica, groch, fasola, ciecierzyca. Patrz na swój posiłek pod kątem całego dnia i nie przejmuj się, jeśli na obiad musisz zjeść sam makaron z sosem pomidorowym, bo pula białka liczy się na cały dzień. Świat się przy tym nie zawali. Baw się komponowaniem roślinnych posiłków ucząc się przy tym rozmaitości.